Kara więzienia i grzywny za publikację fałszywych opinii w internecie

Kilka dni temu branżę HoReCa na całym świecie obiegła informacja o wyroku dla obywatela Włoch, który zamieszczał fałszywe opinie o restauracjach i hotelach w portalu TripAdvisor. Oferował swoim klientom pisanie i publikowanie dobrych opinii, dzięki czemu hotele i restauracje miały zwiększać swój rating. Dochodzenie wykazało, że mężczyzna opublikował ponad 1000 wpisów dla kilkuset obiektów. Wyrokiem sądu otrzymał karę 9 miesięcy więzienia oraz grzywnę w wysokości 8.000 Euro.

Fake newsy atakują

W ostatnich miesiącach sporo mówiło się o tym, jak internet jest wykorzystywany do nieczystej gry politycznej. Armia internetowych trolli i botów są w stanie zmienić opinię publiczną i wpłynąć na układy polityczne w różnych krajach. Skandale związane z działalnością firm takich jak Cambridge Analitica wywołały kryzys w Facebooku, oraz międzynarodową debatę publiczną na temat prywatności w sieci. Ostatnio podobna dyskusja pojawiła się też u nas, gdy cieniem położyły się wybory prezydenckie w 2015r.

Tymczasem proceder naginania rzeczywistości trwa w najlepsze wokół nas. Przykład skazanego przez sąd człowieka to wierzchołek góry lodowej. Jak wiadomo – większość ludzi kieruje się dzisiaj opiniami poszukując dobrej knajpy czy noclegu, dlatego tak duża jest pokusa podkręcenia sobie marnego wyniku (bo przecież te z dobrym ratingiem nie muszą tego robić!). Jakże prostsze i szybsze jest napisanie kilku pozytywnych opinii z kilku „trollkont”, niż organiczne i mozolne wypracowanie dobrej reputacji w sieci! Dlatego ten wyrok włoskiego sądu, jak i nieustępliwość TripAdvisor cieszy mnie bardzo i napawa optymizmem na przyszłość. Może w końcu wszelkiej maści cwaniacy przestaną psuć rynek hotelarski i restauratorski? Może społeczeństwo będzie bardziej wyczulone na ściemę?

To także przestroga dla pomniejszych agencji marketingowych, reklamujących się jako cudotwórcy. Nierzadko wykorzystują naiwność przedsiębiorców, obiecując świetne wyniki. I faktycznie czasami wynik taka agencja dowozi, lecz w sposób nielegalny narażając na szwank dobre imię klienta.

Tylko uczciwa praca

Łatwo powiedzieć. W dobie dostępności wszystkiego i dla wszystkich jednym kliknięciem, pokusa pójścia na skróty jest ogromna. Ja jednak zachęcam każdego, którego korci, przeczytać ponownie wstęp tego artykułu: „zamieszczanie fałszywych opinii…sąd…więzienie…grzywna”. Po za tym jest to – nie bójmy się tego nazwać – wiocha. Wiochą jest pisanie peanów na własną cześć. Jeszcze większą jest pisanie ich wiedząc, że hotel ma kiepski serwis. Kłamstwo ma krótkie nogi, bowiem jeśli jakimś cudem moderatorzy portalu nie usuną wpisu, to internauci są coraz bardziej wyczuleni na ściemę i nie wykupią noclegu w takim miejscu.

Jak zatem wypracować dobrą opinię? Po prostu się staraj. Tylko tyle i aż tyle. Hotelarstwo opiera się na gościnności (hospitality), zatem to Twój gość rządzi w hotelu. Dbaj o dobrą kuchnię, dbaj o czystość, a także szkol personel! Dobrze wyszkolony pracownik zrobi dla hotelu lepszy marketing niż 100.000 zł wydane na reklamę w prasie czy TV! Bowiem ludzie kupują od ludzi i możesz mieć pewność, że zadowolony klient poleci Twój hotel znajomym!

 

Źródła:
https://pl.tripadvisor.com
https://www.reuters.com/article/us-italy-tripadvisor/man-jailed-in-italy-for-writing-fake-tripadvisor-review-company-idUSKCN1LS2S3?
https://www.telegraph.co.uk/news/shopping-and-consumer-news/11685060/Shoppers-duped-by-millions-of-fake-online-reviews.html